Jego nie ma, nie oszukuj dlużej się.
Jego nie ma, przecież sama o tym najlepiej wiesz.
Wymyślasz sobie z kart, jakieś miejsce, porę, rok
Naiwny z bajki świat, w którym chcesz spotkać go
Jego nie ma, spróbuj tak choć pomysleć raz .
Jego nie ma, nie istnieje taki ktoś.
Jego nie ma, słuchaj wreszcie kiedy mówię Ci to.
I możesz topić wosk i zgadywać jego twarz,
Aż do omdlenia rąk, aż zamąci się wzrok.
Jego nie ma, nie ma go, dobrze o tym wiesz .
Jego nie ma, nigdy on, nie urodził się.
Ooooo.
Jego nie ma.
Jego nie ma, tak nie można dłużej żyć
Jego nie ma, ile razy mogę przegrywać z nim?
Wiec słuchaj póki czas, pora kończyć te grę.
Dziś nas obydwu masz, jutro nie bedzię mnie .
Jego nie ma, spróbuj tak choć pomyśleć raz
Jego nie ma, nie ma go, dobrze o tym wiesz.
Jego nie ma, nigdy on, nie urodził się
Jego nie ma, spróbuj tak, choć pomysleć raz.
Jego nie ma, nie ma go, dobrze o tym wiesz
Jego nie ma, Ooooo nigdy on nie urodził się.